czwartek, 15 maja 2014

Wybór sukni ślubnej




Sezon ślubno - weselny można uznać za otwarty. Wiosenne miesiące są idealną porą, aby powiedzieć sobie sakramentalne "tak".
Niewątpliwie jedną z najważniejszych i najbardziej emocjonujących chwil jest wybór sukni ślubnej. Każda kobieta tego dnia chce wyglądać bajecznie i ten jeden raz w życiu być prawdziwą księżniczką.

Moje poszukiwania rozpoczęły się stosunkowo wcześnie. Już chwilę po zaręczynach spędzałam długie godziny w internecie poszukując inspiracji. Obejrzałam setki zdjęć i muszę przyznać, że wtedy nie podobała mi się absolutnie żadna suknia. Gdzieś z tyłu głowy wiedziałam  czego szukam i wiedziałam, że nie spocznę dopóki tego nie znajdę. Wiedziałam, że moja suknia musi mieć ramiączka i  głęboki dekolt w łódkę.
 Przez lata eksperymentów modowych zauważyłam, że ten krój bluzek, czy sukienek sprzyja mojej budowie - wydłuża optycznie szyję i zwęża zbyt szerokie ramiona.
Kolejnym oczekiwaniem były koronki, które dla mnie są pięknem samym w sobie. Chciałam wyglądać subtelnie, romantycznie i delikatnie.

W momencie, gdy już wiedziałam czego szukam wybrałam się na poszukiwania.

Z kim najlepiej iść na ślubne zakupy?

Uważam, że powinna to być osoba zaufana, bliska sercu, dla której nasze szczęście jest bardzo ważne. Nie wyobrażam sobie iść kupować suknię ślubną z koleżanką, która przy kolejnych przymiarkach będzie sprawiała wrażenie znudzonej i zobojętniałej. Dla mnie wybór osoby był oczywisty. Mama jak nikt inny kocha i chce, aby córka w tym dniu wyglądała cudownie. Moja mama ma świetny gust, potrafi doradzić, ale i też odradzić. Nie boi się powiedzieć mi wprost jeżeli coś jej się nie podoba, a ja wiem, że jeżeli moja mamcia tak mówi to rzeczywiście coś w tym musi być.

Zatem wybrałyśmy się do pierwszego salonu w moim rodzinnym Tomaszowie Mazowieckim. Pierwsza suknia z wystawy od razu przykuła mój wzrok. Przymierzyłam i zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Później przymierzałam jeszcze wiele sukni w tym i w innych salonach (również w innych miastach). Ostatecznie wróciłam i po raz drugi przymierzyłam moją wyśnioną, bajeczną suknię.
 Byłam pewna w 100%, że to właśnie ta jedyna.
Wybór sukni ślubnej przypomina trochę wybieranie męża. Czasami od razu wiemy, że to TO, a niekiedy musimy do tego dojrzeć.

Pamiętajmy, aby wybierając suknię kierować się nie tylko własnymi preferencjami, ale również ogólnymi zasadami. Warto wcześniej sprawdzić jaki krój sukni będzie najlepiej współgrał z naszą sylwetką.

W kształcie litery A
Suknie bezpieczna, która współgra niemal z każdą sylwetką.



Suknia rybka
 Idealna dla kobiet o budowie klepsydry. Suknia pięknie podkreśla krągłości. Odradzam ją jednak kobietom zbyt szczupłym, jak i tym o pełniejszych kształtach

Suknia księżniczka
Teoretycznie pasuje każdej kobiecie. Wybierając tą suknię uważałabym z dodatkami, żeby nie przyćmić panny młodej


Suknia empire
Ta suknia jest odcięta pod biustem i optycznie wydłuża sylwetkę, dlatego nie polecałabym jej paniom wysokim







Wybierając suknię ślubną musimy zastanowić się ile pieniędzy jesteśmy w stanie na nią wydać. Koszt sukni chyba dla każdego jest dużym zaskoczeniem. Jeżeli chcemy ograniczyć wydatki możemy uszyć suknię u krawcowej, lub wypożyczyć. Jedno jest pewne wybieranie sukni ślubnej to chyba najprzyjemniejszy element całych przedślubnych przygotowań.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz